niedziela, 15 lipca 2012

Mysz urodzinowa

Muszę przyznać, że krótka pamięć bywa błogosławieństwem, ale również przekleństwem.
Podczas niedawnej rozmowy z od-przedszkolną przyjaciółą, wydało się, że za dawnych czasów uczyniłam szydełkiem mysz urodzinową dla pewnej Myszy. Zupełnie wyleciało mi to z głowy, na szczęście mój komputer pamiętał. Podczas poszukiwań śladów po myszy, znalazłam dwa jej zdjęcia.





Mysz była (może nawet jest), na pełnym handmadowym wypasie, gdyż przytulne kartonowe mieszkanko wraz z malowniczym krajobrazem, również sama wykonałam.

Ps. Dziękuje Kasiu, za łatanie dziur w pamięci :)

3 komentarze: