piątek, 30 listopada 2012

Kamea cała w koronkach

Chyba od zawsze chodziły za mną różne kamee. To chyba przez nieśmiertelny zapach mojej Cioci - Pani Walewska <3 . Tylko zawsze te kamee były przytłoczone przez jakieś ciężkie ramy. Kiedy wpadła mi w ręce ta kamea, postanowiłam ubrać ją w delikatną koronkę. No cóż, zdecydowanie jest to najlepsza rama dla kamei, jaką widziałam ;)


W całej okazałości.

Ujęcie z prawego boku,

Z bliska,

Zapięcie broszki,

 I jeszcze ujęcie z lewego boku.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz